Człowiek stworzony jest do bycia wolnym w każdej sferze. Czytanie książek, oglądanie dobrych filmów, słuchanie ambitnej muzyki podgaja osiągnąć wolność duchową. Pieniądze pozwalają na wolność materialną. Zdrowy związek z drugą osobą to dobra droga do wolności emocjonalnej. Kapitalizm natomiast ułatwia osiągnięcie wolności zawodowej, więc niemała grupa Polaków korzysta z szansy, jaką daje nasz system ekonomiczny. Szansą tą jest możliwość założenia własnej działalności gospodarczej. Młodzi ludzie nie mogący znaleźć dobrej pracy, ale nie mający zamiaru wyjeżdżać za granicę, by pracować za większe pieniądze na „byle jakim” stanowisku podejmują decyzję o założeniu własnej firmy, z której wyżyć może cała rodzina. Chcą walczyć o swoją przyszłość na wszelkie możliwe sposoby, ale nie kosztem własnej godności. I, choć nie ma nic złego w sezonowej pracy „na zmywaku” w UK, człowiek łatwo może wpaść w pęd za pieniądzem kosztem samego siebie. Dzisiejsi ludzie coraz lepiej zdają sobie sprawę z własnej wartości. Ponadto, są oni w o tyle korzystnej sytuacji, że nie mają zbyt wiele do stracenia, no, może trochę oszczędności, jeżeli interes okaże się niewypałem. Idą więc na żywioł, pragnąc przy tym spełnić swoje największe marzenia.
Posiadają jedną z największych zalet pomagających dobrze funkcjonować we współczesnym świecie: odwagę, której może brakować osobom nieco starszym, pracującym od wielu lat na etacie w jednej firmie. A ich doświadczenie życiowe, opanowanie i umiejętność współpracy z ludźmi mogło by okazać ogromnym plusem w prowadzeniu własnego przedsiębiorstwa. Poza strachem, kierować Nimi może niedowartościowanie spowodowane przyzwyczajeniem do pracy etatowej: „Nie dam rady”, „Po co ryzykować? Za stary/a jestem na jakieś własne biznesy”. Gdyby wszyscy ludzie mieli podobne podejście, żadna prywatna firma nigdy by nie powstała. Z jednej strony, każdy człowiek chce być wolny, a z drugiej – spora część takich osób nie ma odwagi lub chęci, by chociaż spróbować swoich sił jako biznesmani.
Na szczęście, współcześnie coraz więcej młodych Polaków próbuje się w tej materii wykazać, co może zachęcić dojrzałe osoby do zmobilizowania się i wyruszenia w drogę za lepszym życiem, czyli szeroko pojętą wolnością. Współcześni młodzi ludzie (urodzeni w latach ’80-tych.) należą do grupy najbardziej zaradnych i zdeterminowanych do brania życia we własne ręce osób. I oby młodsze pokolenia brały z nich przykład. Wystarczy wbić sobie do głowy hasło: No pain no gain i powtarzać jak mantrę.