Masowa wymiana okien, która rozpoczęła się z końcem XX i początkiem XXI wieku podyktowana była dużymi oszczędnościami, które miały przynieść nowe okna. Mało osób zdaje sobie sprawę, że to właśnie przez okna tracimy najwięcej ciepła w naszych domach. Dlatego tylko dzięki wymianie okien w skali roku można było zaoszczędzić od 20 do 30% kosztów związanych z ogrzewaniem.
Poza tym okna drewniane posiadały jedną i to ogromną wadę, ulegały paczeniu, przez co stawały się nieszczelne. Okna PCV, które wyparły okna drewniane nie posiadały tej wady, i większości wypadków prawie w ogóle nie przepuszczały powietrza, co niestety wiązało się z innym problemem.
Okna PCV nie oddychają
Niestety bardzo dużym problemem związanym z posiadaniem okien PCV był fakt, że okna nie oddychały. Powodowało to, że w mieszkaniu koncentrowało się za dużo wilgoci, która osiadała na ścianach i na sufitach. Przyczyniło się to w konsekwencji do powstawania grzybów i pleśni, które wnikały głęboko w tynki. Powodowały także uczulenia i negatywne skutki na zdrowi mieszkańców. Rozwiązaniem połowicznym było pozostawianie okien niedomkniętych, tzw. mikroszczelin. Jednak pozostawienie okien otwartych w ten sposób przyczyniało się do szybszego wychłodzenia mieszkania, a tym samym nie zwracało inwestycji.
Jak rozwiązano problem wilgoci?
Idealnym rozwiązaniem okazało się zamontowanie w oknach nawiewników, które przyczyniały się do łatwiejszej i swobodnej wymiany powietrza wewnątrz i na zewnątrz budynku. Niektóry z nich posiadają zamontowaną przepustnice, co pozwala na samodzielną regulację stopnia infiltracji. Lwia część nawiewników bazuje na automatycznej wymianie powietrza, dzięki powstawaniu różnicy ciśnienia wewnątrz i na zewnątrz pomieszczenia. Nawiewniki w oknach przyczyniły się do rozwiązania problemu z wymianą powietrza, dodatkowo powietrze dostające się do mieszkań pozbawione jest wilgoci i ciężkości, nie powodowało również znacznego wychłodzenia pomieszczenia. Zobacz więcej o oknach.
Niestety w oknach, w których nie ma nawiewników montaż ich jest dosyć kłopotliwy i wiąże się z wymianą szyb na mniejsze. Bardzo często też okazuje się, że koszt takiej operacji jest zbliżony do kupna nowych okien, co za tym idzie mało osób decyduje się na ich ponowny montaż.