Wielu rodziców bagatelizuje higienę jamy ustnej małych dzieci. W Polsce panuje przekonanie, że nie ma sensu leczyć i dbać o zęby mleczne, skoro i tak zaraz wypadną. Pomimo edukacji, wciąż niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że próchnica powstała na mleczakach przeniesie się automatycznie na zęby stałe. Paradoksalnie o pierwsze zęby trzeba dbać dużo skrupulatniej, z tego względu że są one słabiej utwardzone i bardziej podatne na działanie bakterii i powstawanie próchnicy.
Na pierwszej wizycie dentysta zawsze informuje rodzica o zagrożeniach, powinnościach i podstawowej profilaktyce. Z badań wynika jednak, że zanim dojdzie do pierwszego kontaktu dziecka ze stomatologiem, na profilaktykę jest już za późno.
Dlaczego tak się dzieje, że rodzice kierują dziecko do dentysty dopiero wtedy, kiedy zęby dziecka wymagają interwencji specjalisty i pozostaje już tylko leczenie? Prawdopodobnie jest to spowodowane ich własnym lękiem przed wizytami u stomatologa. Ponieważ sami mają nieprzyjemne skojarzenia z gabinetami stomatologicznymi, sama myśl o znalezieniu się w stresogennym pomieszczeniu, budzi w nich lęk i powoduje odwlekanie decyzji o pierwszej wizycie. Warto jednak bezwzględnie przełamać swoją niechęć i umówić w terminie dziecko ze specjalistą.
Pierwsza planowana wizyta powinna mieć miejsce około trzeciego roku życia dziecka. Oczywiście, jeżeli już wcześniej zauważymy jakieś niepokojące sygnały – nie trzeba czekać, tylko jak najszybciej interweniować! Dosyć częstym problemem u niemowlaków jest próchnica butelkowa. Jest ona wynikiem nocnego karmienia i pojenia dziecka napojami z dużą zawartością cukru np. samymi sokami. Dlatego też najlepszym rozwiązaniem, aby uniknąć wspomnianego schorzenia, jest gaszenie pragnienia niemowlaka wodą, herbatkami bądź też sokami rozrobionymi z wodą.
Powstanie próchnicy na zębach mlecznych będzie w przyszłości skutkowało problemami nie tylko z zębami stałymi, ale z całym aparatem mowy. Na przykład u dziecka, które przedwcześnie straci pierwsze zęby, szczęka i żuchwa nie będą się prawidłowo rozwijać. W konsekwencji zęby stałe nie będą miały tyle miejsca, ile potrzebują i zaczną rosnąć krzywo, powykręcane w różne strony i na różnych wysokościach.
Oczywiście nie jest to sytuacja bez wyjścia. W przyszłości zawsze dentysta może założyć aparat ortodontyczny i zęby wyprostować. Innym rozwiązaniem, choć mniej popularnym jest operacyjna likwidacja wady zgryzu.
Jednak po co leczyć, skoro stosując podstawowe zasady higieny, możemy uniknąć wielu komplikacji i co najważniejsze niepotrzebnego stresu dla dziecka już na pierwszej wizycie u dentysty.
Informacje dostarczone przez Dentysta Wilanów